Gry mnemotechniczne

Łączenie skutecznej nauki z zabawą to doskonały patent, który sprawdza się w przypadku dzieci, ale nie tylko. Przecież każdy z dorosłych lubi raz na jakiś czas nieco się oderwać od rzeczywistości i sięgnąć po rozwiązania nieszablonowe.

Zabawy językowe sprzyjające nauce obcojęzycznych słówek z całą pewnością wpisują się w ten nurt myślenia. Można korzystać z gotowych scenariuszy lub też wymyślać własne zabawy – to mniej istotne.

Liczy się to, aby w luźny sposób operować nowymi słowami i przyswajać je w tempie odpowiednim dla każdego ucznia. Tu poruszamy ważną kwestię.

Aby uczyć się szybko i skutecznie nie należy forsować tempa za wszelką cenę. Każdy umysł pracuje nieco inaczej i tempo odpowiednie dla Kowalskiego może być zbyt wolne lub zbyt szybkie dla Nowaka.

Mnemotechniki były przez długi czas niedoceniane i funkcjonowały raczej w edukacyjnym „drugim obiegu” jako zestaw metod i narzędzi alternatywnych. Jak to często bywa, życie zweryfikowało kwestię i wkrótce okazało się, że korzystając z tych środków można doskonale wspomagać tradycyjne nauczanie.

Dziś gry i zabawy językowe są obecne zarówno w przedszkolach i szkołach podstawowych, jak też na komercyjnych kursach realizowanych przez prestiżowe ośrodki na całym świecie. W Polsce sprawy mają się podobnie.

Rodzice, którzy chcieliby, aby ich dzieci uczyły się nowych słówek sprawnie i z dobrymi wynikami mogą bez oporów kupić swoich pociechom planszówki lub programy komputerowe wykorzystujące ten model edukacji. Nie jest to spory wydatek, a możliwości są naprawdę szerokie.